LZS Mała - strona nieoficjalna

W 1 kolejce inaugurującej zmagania w klasie B nasi zawodnicy podejmowali na własnym boisku drużynę LKS Brzeźnica.

Pierwsza połowa to zdecydowana przewaga przyjezdnych, którzy udokumentowali ją dwiema bramkami. Nasi zawodnicy zdołali dwukrotnie stworzyć sobie sytuacje, ale bramkarz przyjezdnych stawał na wysokości zadania. Po zmianie stron zgromadzeni kibice oglądali zupełnie inną drużynę z Małej. Przeprowadzali akcję za akcją starając się jak najszybciej zdobyć bramkę kontaktową. Strzela ją z rzutu karnego za zagranie piłki ręką Antoni Olech. Po zdobyciu bramki ataki LZS Mała nie ustają tym samym narażając się kontry gości. Po jednej z nich w kontrowersyjnych okolicznościach sędzia dyktuje dla Brzeźnicy rzut karny. W ocenie wszystkich (nawet piłkarzy gości) walka była bark w bark, ale jak to mówią: "sędzia ma zawsze rację". Mamy 3:1. Mimo straconej 3 bramki nasi piłkarze nadal szturmują bramkę gości, co skutkuje zdobyciem gola (tuż po wejściu na boisko) na 3:2 przez Krystiana Budzika. Przyjezdni praktycznie ograniczyli się do wybijania piłki, co czasem skutkowało bardzo dużym zagrożeniem pod naszą bramkę z racji dużej liczby graczy zaangażowanej w ataku. Kilka strzałów mijało minimalnie słupek bramkarza LKS Brzeźnicy.  W 90 minucie piłkę w polu karnym miał jeden z zawodników z Małej, ale fatalnie przestrzelił. 

Z przebiegu spotkania remis wydawałby się wynikiem sprawiedliwym dla obu ekip. Liczy się jednak to co wpadło do bramki.

 Pamiętać trzeba, że mecz zaczyna się od 1 minuty, a nie od 46. Jeśli nasi piłkarze choć w połowie graliby pierwszą część meczu jak drugą połowę, to wynik byłby zgoła inny.

Cieszy frekwencja zawodników. Niektórzy musieli zostać na trybunach, co tylko pokazuje, że chętni do gry w Małej są. Oby w kolejnych spotkaniach było podobnie, a o korzystny wynik postarają się zawodnicy LZS Mała.